Drugie zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów odniosła w sobotę drużyna U-15 Wisły Kraków. Biała Gwiazda rozbiła 4:1 KKP Koronę Kielce, choć na przerwę schodziła z niekorzystnym wynikiem. – Jestem bardzo zadowolony z konsekwencji w grze podczas drugiej połowy. Cały czas trzymaliśmy się planu – oceniał trener Krystian Żakowicz.
Wiślacy po czterech meczach bez zwycięstwa złapali odpowiedni rytm i w sobotę mogli się cieszyć z drugiego kompletu punktów z rzędu. Podopieczni trenera Krystiana Żakowicza rozprawili się z KKP Koroną Kielce, choć do przerwy, to rywale prowadzili 1:0.
Po zmianie stron zawodnicy Wisły aż czterokrotnie znaleźli drogę do siatki rywala, a łupem bramkowym podzielili się Michał Pałka i Oliwier Pławiński.
„Pierwszy kwadrans był bardzo dynamiczny i jakościowy w naszym wykonaniu i w powtarzalny sposób znajdowaliśmy się w sytuacjach do zdobycia bramki. Niestety, nie udało nam się tego dobrego fragmentu udokumentować zdobytym golem. Pomimo naszej dominacji w tym meczu schodziliśmy na przerwę przegrywając po błędzie w rozegraniu piłki, który wkradł trochę niepotrzebnej nerwowości w naszym rozegraniu. Byliśmy świadomi, jako sztab, że prędzej, czy później zdarzy nam się taka sytuacja, ponieważ błędy są nieodłącznym elementem gry. A nasz sposób gry opiera się na odważnym rozgrywaniu piłki” – tłumaczył trener Krystian Żakowicz.
Konsekwencja w grze
W drugiej połowie Wiślakom nie zabrakło już skuteczności, a trener zespołu U-15 zwraca przede wszystkim uwagę na konsekwencję i powtarzalność w realizacji założeń taktycznych.
„Jestem bardzo zadowolony z konsekwencji w grze podczas drugiej połowy. Cały czas trzymaliśmy się planu i na sam koniec zdobyliśmy bramki z sytuacji nad którymi pracowaliśmy w ciągu mikrocyklu” – podkreśla Krystian Żakowicz.
W następnej kolejce Wiślacy zmierzą się u siebie z Resovią Rzeszów. Początek meczu w sobotę, 7 października o godz. 12.00.