Koniec zmagań w rundzie jesiennej oprócz rozpoczęcia przerwy zimowej oznacza również czas podsumowań. Jako pierwsza swoje rozgrywki w Centralnej Lidze Juniorów zakończyła drużyna U-15. Porozmawialiśmy ze szkoleniowcem zespołu – Krystianem Żakowiczem, który podsumował tę część sezonu pod kątem końcowego wyniku, rozwoju zawodników czy współpracy ze sztabem szkoleniowym.
Na początek, jak trener ocenia zakończoną rundę jesienną? Czy udało się zrealizować wszystkie postawione na ten czas założenia?
Rundę jesienną z pewnością nie możemy uznać w pełni za udaną. W momencie, gdy popatrzymy przez pryzmat samego wyniku sportowego, to zajęliśmy dopiero 5. miejsce w lidze i jest to miejsce dalekie od naszych oczekiwań. Jednak nie chcieliśmy narzucać na siebie presji wyniku końcowego, ponieważ na niego w sporcie składa się bardzo dużo czynników, a na etapie, na którym się obecnie znajdujemy zdecydowanym priorytetem był rozwój zawodników zarówno pod kątem indywidualnym, jak i zespołowym, co chcieliśmy głównie zrealizować przez odważny sposób gry. Nasze założenia bardziej skupiały się na każdym kolejnym meczu, w którym chcieliśmy być lepsi od rywala narzucając nasz styl gry zarówno w fazie ofensywnej, jak i defensywnej. Oceniając z perspektywy czasu, nie w każdym meczu nam się to udało, jednak z większości spotkań pod tym kątem mogliśmy być zadowoleni, mimo tego, że na końcu nie zdobywaliśmy kompletu punktów.
Jakie wnioski nasuwają się Panu po zakończeniu tego etapu sezonu? W kwestii usprawnienia gry, nad czym trzeba będzie się skupić najbardziej?
Głównie cieszę się, że udało się wpoić dużą odwagę w grze chłopaków pod presją rywala i to widać przychodząc na nasze mecze. Możliwe, że nie jest to najszybszy sposób wygrywania najbliższego spotkania, jednak głęboko wierzymy, że jest to najlepszy sposób do rozwoju zawodnika. Odnośnie usprawnienia naszej gry, uważam, że najwięcej pracy czeka nas pod kątem działań indywidualnych prowadzących do szybszej progresji w grze w fazie ofensywnej. Chcielibyśmy wyposażyć zawodników w narzędzia, które pozwolą nam kreować większą ilość sytuacji strzeleckich nie porzucając naszego sposobu gry, polegającym na odważnym rozgrywaniu piłki i poszukiwaniu momentu do przyśpieszenia naszych działań. Pod kątem mentalnym z pewnością musimy popracować nad lepszym wejściem w mecz, gdzie zbyt często zdarzało się, że pierwsze etapy spotkań należą do naszego rywala.
Czy jest Pan zadowolony z postawy młodych piłkarzy w rundzie jesiennej? Czy ich zaangażowanie zasługuje na pochwałę?
Jestem zadowolony z postawy chłopaków, głównie pod kątem ich podejścia do rozgrywek oraz determinacji do pokazania siebie z jak najlepszej strony. W moim odczuciu bardzo ważne jest, aby chłopcy nabywali świadomość, że na optymalny występ w meczu nie pracuje się tylko w weekend a przez cały tydzień od poniedziałku do piątku i taką postawę staramy się u nich zaszczepić. W kategorii U-15 zawodnicy są w okresie dojrzewania i bardzo często możemy spotkać się z "huśtawką nastroju", dlatego dyspozycja danego dnia może być różna. W kwestii zaangażowania, nie chciałbym przesadnie chwalić, ponieważ uważam, że jest to czynnik niezbędny w sporcie i jeśli chłopcy myślą na poważnie o grze w piłce to ten element musi być na bardzo wysokim poziomie.
Patrząc na początek sezonu, czy widzi Pan postęp poczyniony przez zawodników?
Z mojej perspektywy zawodnicy w większości poczynili odpowiedni postęp. Oczywiście jest grupa zawodników, która zrobiła znaczący postęp względem grupy oraz samych siebie i mamy nadzieję, że będą go w dalszym ciągu kontynuować. Dostrzegamy również kilku zawodników, która pomimo postępu w naszej opinii swój "sufit" ma jeszcze wysoko i możemy spodziewać się od nich więcej.
W czasie rozgrywek w Pana drużynie wystąpili również zawodnicy z młodszej kategorii wiekowej. Jak według Pana zaprezentowali się na poziomie CLJ?
Tak, do naszego zespołu w ostatnim czasie zostali dołączeni Szymon Koładka oraz Kacper Kopijka. Uważam, że obaj zaprezentowali się z dobrej strony prezentując odpowiednie umiejętności, aby występować już w kategorii U-15. Uważam, że zarówno Kacpra, jak i Szymona stać na to, aby być ważną postacią w zespole U-15.
W kwestii zdrowia, czy któryś z zawodników doznał urazu i mamy pewność, że nie zobaczymy go w najbliższym czasie na boisku?
W kwestii kontuzji, obecnie nie mamy w kadrze nowego poważniejszego urazu. Od dłuższego czasu kontuzję leczy Kacper Jurek, jednak jest szansa, że od nowego roku rozpocznie już treningi.
Jak ocenia Pan współpracę ze sztabem szkoleniowym?
Myślę, że tworzymy zgrany sztab, w którym w większości znamy się z poprzednich lat pracy w Akademii, więc wiemy w jakich obszarach możemy korzystać ze swojej wiedzy oraz doświadczenia. Rolę asystentów pełnią w obecnym sezonie Kamil Król, który był już przy roczniku podczas kategorii U-14 oraz Grzegorz Talaga, z którym miałem przyjemność pracować w kategorii U-13. Rolę psychologa pełni Tamara Pielas z którą współpracowałem już wcześniej w kategorii U-15 jako asystent w sztabie Michała Jani. Nowymi osobami w sztabie jest Karol Półtorak, który odpowiada za trening bramkarski oraz Mariusz Marszalik - odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne. Całość uzupełniają fizjoterapeuci Agnieszka Kostecka oraz Mariusz Kostecki, którzy są już od dłuższego czasu w klubie i z pewnością mają już spore doświadczenie.
Na jesień nie mieliście sobie równych, jeśli chodzi o strzelone bramki, ponieważ drużyna zdobyła ich aż 39 – najwięcej w lidze. Czy jest Pan zadowolony z tej skuteczności, czy jednak powinna być ona jeszcze lepsza?
Cieszymy się z faktu, że zdobyliśmy najwięcej bramek w lidze, ponieważ od początku zakładaliśmy ofensywny styl gry. Z pewnością, jak w każdej innej drużynie ilość bramek mogła być lepsza. Zdobycie największej ilości bramek w lidze pokazuje, że w tym zespole pod tym kątem tkwi bardzo duży potencjał i będziemy chcieli pokazać go na wiosnę.
Pana drużyna zajęła w rozgrywkach CLJ 5. miejsce. Strata do wyższych pozycji wynosi jednak tylko kilka punktów. Czy zespół stać na końcowy triumf?
Liga na wiosnę będzie bardzo wyrównana i w mojej opinii nie ma zespołu, który by zdecydowanie zdominował rozgrywki. Tak jak Pan wspomniał, różnice punktowe nie były duże i czuliśmy również to z boiska rozgrywając swoje mecze. Uważam, że stać nas na końcowy triumf, jednak na to składa się bardzo dużo czynników i podchodzimy z dużą pokorą do tego tematu.
Czy istnieje już plan przygotowań na rundę wiosenną?
Nie mamy specyficznego planu na wiosnę. W piłce młodzieżowej pracujemy praktycznie cały rok i z każdego mikrocyklu treningowego chcemy wyciągnąć maksimum, aby prezentować się jak najlepiej w każdym kolejnym meczu, co ma nas zaprowadzić do tego, aby jak najwięcej zawodników z tej grupy przebijało się przez kolejne szczeble rozwoju piłkarskiego.