Bąk: Musimy zdobywać więcej bramek w tego typu meczach

1 miesiąc temu | 02.04.2024, 17:35
Bąk: Musimy zdobywać więcej bramek w tego typu meczach
W sobotnie południe drużyna rezerw Białej Gwiazdy zmierzyła się na wyjeździe w ligowym pojedynku z Glinikiem Gorlice. Mecz ten zakończył się zwycięstwem gości 2:0, a strzelcami bramek byli Marc Grau i Jakub Niewiadomski. Po spotkaniu postawę swoich podopiecznych skomentował trener drużyny, Bartosz Bąk.

Krakowianie od początku spotkania z pełną motywacją starali się uzyskać kontrolę nad rywalami, co ułatwiła im czerwona kartka, którą w 20. minucie ukarany został jeden z zawodników Glinika po faulu na Karolu Sałamaju. Gra w przewadze była korzystna dla Wisły, jednak gospodarze wcale nie zamierzali łatwo oddać pola przeciwnikom. Jak wspomina trener, piłkarze z Gorlic sprawnie organizowali się w obronie, z kolei graczom Wisły zabrakło jeszcze większej skuteczności.

„Zagraliśmy dzisiaj kolejne dobre spotkanie i zrobiliśmy to, co do nas należało. Czerwona kartka zdobyta przez rywali ułatwiła nam przejęcie kontroli nad grą, ale z drugiej strony podziałała też mobilizująco na rywali, którzy skutecznie bronili swojej bramki. Ustawili się bardzo nisko, więc trudno było nam wykreować sobie sytuacje strzelecką. Patrząc na całość meczu i ilość stworzonych okazji, w przyszłości musimy zdobywać zdecydowanie więcej bramek w tego typu meczach. Dzisiaj prowadziliśmy grę, mieliśmy szanse na celne trafienia, graliśmy w przewadze liczebnej, więc takie spotkania powinniśmy zdecydowanie wcześniej zamykać”

Po zmianie stron gospodarze starali się nie zważać na niekorzystną sytuację i walczyli z zespołem Białej Gwiazdy jak równy z równym. Początek drugiej części meczu upływał przy próbach ataków wyprowadzanych przez dwie strony. Jak dyspozycje rywali w drugiej połowie ocenił szkoleniowiec Wisły II Kraków?

„Z mojej perspektywy w drugiej połowie również utrzymywaliśmy przewagę w posiadaniu piłki. Jeżeli chodzi o aktywność rywali, myślę, że to czas działał na ich korzyść z uwagi przede wszystkim na mentalność. Bardzo mocno wierzyli w to, że są w stanie dowieźć remis do końca meczu i to sprawiało nam problem. Musieliśmy wykazywać się dużą cierpliwością w wyprowadzaniu kolejnych ataków, co z resztą robiliśmy. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, w jaki sposób może wyglądać to spotkanie i tylko czekaliśmy na otwarcie wyniku meczu, a później przypieczętowanie dobrej dyspozycji kolejnymi golami”

W kadrze na spotkanie z Glinikiem Gorlice znaleźli się zawodnicy rywalizujący również w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Debiut na czwartoligowych boiskach zaliczył Wiktor Benedyktowicz, szanse otrzymał również Jakub Madej, a cały mecz na ławce rezerwowych spędził Wiktor Sierda. Po kilkutygodniowej nieobecności w drugiej połowie na murawie pojawił się też Maciej Kuziemka.

"Z Maciejem Kuziemką mieliśmy okazje pracować już w rundzie jesiennej i bardzo cenimy sobie jakość indywidualną tego zawodnika. Przez ostatnie tygodnie zmagał się z dosyć poważnym przeziębieniem, więc wciąż nie jest jeszcze w pełni dyspozycji, ale dajemy mu czas i czekamy aż wróci do formy. Nie chcemy ryzykować jego zdrowiem, dlatego też wprowadzamy go do gry bardzo ostrożnie. Wiktor Benedyktowicz trenował z nami w ubiegłym tygodniu, przechodząc do rezerw z zespołu U-19. Tak jak już wiele razy wspominałem, staramy się rotować zawodnikami i dbać zarówno o najwyższą jakość w drużynie rezerw, ale też pomagać ekipie U-19. Jeżeli chodzi o Wiktora, wprowadził dzisiaj nieco świeżości w drugiej połowie i uważam, że to była naprawdę dobra zmiana"


Udostępnij