Bąk: Utrzymaliśmy chłodną głowę do ostatnich minut

2 miesiące temu | 19.03.2024, 19:14
Bąk: Utrzymaliśmy chłodną głowę do ostatnich minut

Drużyna rezerw Białej Gwiazdy w niedzielę w najlepszy sposób zainaugurowała rozgrywki w rundzie wiosennej JAKO IV Ligi, pokonując na własnym terenie Watrę Białka Tatrzańska 2:1. Po meczu dyspozycję swoich zawodników ocenił trener Wisły II Kraków, Bartosz Bąk.

Podopieczni trenera Bartosza Bąka drugą część sezonu rozpoczęli na miejscu lidera z czterema punktami przewagi nad drugim w tabeli Orłem Ryczów. W pierwszym pojedynku ligowym krakowianie stanęli naprzeciw Watry Białka Tatrzańska, sięgając ostatecznie po zwycięstwo i dopisując komplet oczek. Wiślacy w starciu tym przez większość czasu utrzymywali przewagę nad rywalami, jednak, jak wspomina trener, po drugim celnym trafieniu w grę gospodarzy zaczęło wkradać się więcej błędów i nerwowości.

"Jestem zadowolony z przebiegu spotkania do drugiej bramki. W pierwszej połowie utrzymywaliśmy kontrolę, graliśmy odważnie w posiadaniu, prawidłowo asekurowaliśmy atak, realizowaliśmy nasze założenia. Po bramce na 2:0 złapaliśmy zbyt dużo pewności siebie, przeciwnicy zdobyli gola i od tego momentu wkradło się nieco niepotrzebnej nerwowości w cały mecz"

Goście również nie składali broni, odważnie odpowiadając utrzymującym kontrolę gospodarzom, co pozwoliło im wreszcie zdobyć bramkę. Jak dyspozycję rywali ocenia trener zespołu z Reymonta?

"Wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Drużyna Watry wprawdzie ma nowego trenera i w porównaniu do rundy jesiennej pojawiły się pewne zmiany, ale byliśmy przygotowani do tego starcia. Zawsze w momencie, kiedy przeciwnik zdobywa bramkę kontaktową, nabiera wtedy wiatru w żagle i dąży do kolejnych celnych trafień. Tak też było dzisiaj. Cieszę się, że utrzymaliśmy chłodną głowę do ostatnich minut i ostatecznie zasłużenie zgarniamy komplet punktów"

W spotkaniu tym szansę na zaprezentowanie piłkarskich umiejętności otrzymali również zawodnicy, którzy dołączyli do zespołu w trakcie zimowej przerwy. Od pierwszych minut na boisku mogliśmy oglądać Oliwiera Micka, natomiast w drugiej połowie na placu gry pojawił się Kamil Kaczówka. Obaj piłkarze pokazali się z dobrej strony i mieli swój wkład w zwycięstwo drużyny Wisły.

"Z mojej perspektywy nowi zawodnicy, którzy otrzymali szansę w spotkaniu z Watrą, zrobili to co do nich należało. Oliwier Micek rozegrał dobre spotkanie, a Kamil Kaczówka wniósł nieco świeżości w drugiej połowie. Chłopcy do treningów podchodzą z pełnym zaangażowaniem, ale wciąż są jeszcze na etapie adaptacji oraz zgrywania się z zespołem. Ich ciężka praca jest widoczna, więc wszystko idzie w dobrym kierunku"

Szczególną skutecznością w tym spotkaniu wykazał się Wiktor Szywacz. Zawodnik ten rozegrał bardzo udane zawody i dwukrotnie odnalazł drogę do bramki przeciwników, zapewniając tym samym zwycięstwo swojej drużynie. W przypadku pierwszej bramki z powodzeniem zrobił użytek z podyktowanej przez arbitra "jedenastki", z kolei drugiego gola zdobył po efektownym strzale z dystansu. Piłkarz pozostawał na murawie aż do 84. minuty, kiedy to został zmieniony przez Jakuba Madeja.

"Wiktor prezentuje bardzo wysokie umiejętności, wnosi dużo jakości do gry. Oczywiście, jesteśmy bardzo zadowoleni z jego postawy i ze swojej strony gratuluję mu dwóch zdobytych bramek. Zmiana dokonana w trakcie meczu wynikała tylko i wyłącznie z elementu taktycznego, który chcieliśmy wprowadzić na koniec spotkania"

W podstawowym składzie wybranym przez trenera Bartosza Bąka na spotkanie ligowe z Watrą znalazł się również Mariusz Kutwa. Młody Wiślak kilka tygodni temu zadebiutował w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi w meczu Wisły Kraków ze Stalą Rzeszów, a w kolejnych spotkaniach gromadził dodatkowe minuty, otrzymując szansę występu z pierwszą drużyną. Czy w rozpoczynającej się rundzie wiosennej będziemy częściej oglądać tego piłkarza w starciach ligowych zespołu rezerw?

"Życzę Mariuszowi, by zbierał jak najwięcej doświadczenia w pierwszym zespole oraz rozgrywał kolejny minuty na pierwszoligowych boiskach. Jeżeli w następnych kolejkach będzie decyzja sztabu o tym, że zawodnik ten ma grać z nami, to drzwi naszej szatni są zawsze dla niego otwarte"

W kadrze krakowskiego zespołu zabrakło kilku ważnych graczy, którzy z rozmaitych powodów nie mogli wystąpić w spotkaniu ligowym z Watrą. W grupie nieobecnych wymienić można Kubę Wiśniewskiego, Jakuba Stępaka, Michała Zimona, Daniela Ramireza, Mateusza Stanka oraz Macieja Kuziemkę.

"Kuba Wiśniewski i Kuba Stępak są kontuzjowani, Michał Zimon oraz Daniel Ramirez pauzowali za kartki, Mateusz Stanek pomógł zespołowi U-19 w sobotnim meczu, z kolei Maciej Kuziemka jest przeziębiony. Maciej wraca do treningów z zespołem już od nowego tygodnia"

Udostępnij