Bąk: Szanujemy ten punkt

Drugi zespół Białej Gwiazdy w meczu 8. kolejki Betclic III Ligi zmierzyli się na wyjeździe z Wiślanami Skawina. Krakowianie ostatecznie musieli podzielić się punktami z rywalami, remisując 1:1, a występ swoich podopiecznych ocenił szkoleniowiec rezerw Wisły Kraków, Bartosz Bąk.

Drużyna Wisły Kraków w ostatnich spotkaniach zdołała przełamać serię zwycięstw bez porażki, jednak teraz krakowianie zmuszeni byli pogodzić się tylko jednym wywalczonym oczkiem. Piątkowe starcie nie było łatwe dla graczy Białej Gwiazdy, ale goście wykreowali sobie sporo sytuacji, kiedy mogli przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę. Jak wspomina szkoleniowiec, jeden punkt pozostawia lekki niedosyt, lecz należy podchodzić do niego z szacunkiem.

"W pierwszej połowie byliśmy bliscy naszemu stylowi gry. Operowaliśmy piłką na połowie przeciwnika i wykreowaliśmy kilka wejść w pole karne, w których przy lepszym zachowaniu mogliśmy mieć szanse na zdobycie gola. Wraz z upływem czasu przeciwnik skuteczniej wypychał nas z ataku pozycyjnego. Uważam, że w tej pierwszej części zasłużyliśmy na prowadzenie, ale przeciwnicy w następstwie strzału z dystansu doprowadzili do wyrównania. Druga połowa upływała już pod znakiem faz przejściowych i nie brakowało sytuacji dla obu stron. Mogliśmy pokusić się o zdobycie kolejnych bramek, bo mieliśmy na to szansę czy to w przypadku, kiedy jeden z zawodników trafił w słupek czy też w sytuacji 4 na 3, kiedy wyszliśmy z atakiem szybkim. Trzeba również oddać przeciwnikowi, że był groźny w tych fazach meczu. Szanujemy ten punkt, chociaż jest lekki niedosyt po końcówce spotkania, gdzie graliśmy w przewadze. Oczekiwałem od zespołu w tamtym momencie bardziej gry bezpośredniej, jednak nie jest to dla nas do końca naturalne, a czasu do końca spotkania nie zostało zbyt dużo" - powiedział trener.