Bąk: Zrobiliśmy to, co do nas należało

6 godzin temu | 19.09.2024, 19:38
Bąk: Zrobiliśmy to, co do nas należało

Drugi zespół Białej Gwiazdy doskonale radzi sobie w zmaganiach Pucharu Polski MZPN Kraków! Po wysokim zwycięstwie nad LKS Skała, Wiślacy triumfowali w meczu 1/4 rozgrywek z Wandą Kraków i tym samym zagwarantowali sobie awans do kolejnego etapu. Występ swoich podopiecznych ocenił trener Bartosz Bąk.

Krakowianie znów wykazali się świetną dyspozycją i sięgnęli po zwycięstwo, pokonując lokalnego rywala, Wandę Kraków 4:1. Gracze Białej Gwiazdy, występując w roli faworyta, stanęli do zmagań z pełnym szacunkiem do przeciwników i w najlepszy sposób wykonali swoją pracę, wieńcząc to awansem do 1/2 okręgowego Pucharu Polski.

„Pełni szacunku do rywala w spotkaniu tym zrobiliśmy to, co do nas należało oraz to, czego oczekuje się od zespołu występującego w wyższej klasie rozgrywkowej. Uważam, że pomimo warunków niesprzyjających do dynamicznego operowania piłką zawodnicy szybko zaadaptowali się do wyzwań i starali się odrzucić od siebie rzeczy, na które nie mieli wpływu”

W środowym spotkaniu okazję na pokazanie się i zaprezentowanie piłkarskich umiejętności dostali także zawodnicy, którzy na co dzień nie mieli na to wielu szans w rozgrywkach ligowych. W tym gronie znaleźli się chociażby Radosław Skała czy Bartłomiej Sowa. Wspomniani młodzi gracze w ubiegłym sezonie występowali w zespole U-19 rywalizującym na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów, a wraz z początkiem obecnej kampanii na poważnie rozpoczęli swoją przygodę z piłką seniorską.

„Mecze pucharowe to dla nas również możliwość sprawdzenia dyspozycji zawodników, którzy otrzymują mniej szans na grę w rozgrywkach trzeciej ligi z różnych powodów, czy to ze względu na powrót po kontuzji, rywalizację na danej pozycji czy po prostu słabszą dyspozycję i brak rytmu meczowego. Jest to bardzo dobra szansa na zaprezentowanie się i danie sygnału, że są gotowi, aby naciskać na zawodników częściej zbierających trzecioligowe doświadczenia. Jestem zbudowany postawą podczas treningu zawodników, którzy przeszli z U-19 do drużyny rezerw. Jest to grupa posiadająca etos pracy na bardzo wysokim poziomie, chcąca cały czas doskonalić swoje umiejętności i zbierać seniorskie doświadczenia. Wierzę w to, że praca ta będzie miała bezpośrednie przełożenie prędzej czy później na spotkania ligowe i pucharowe”

Pucharowy mecz z Wandą Kraków z pewnością na długo zapisze się w pamięci Maksyma Tsymbaliuka, dla którego był to pierwszy oficjalny występ w szeregach rezerw Białej Gwiazdy. Młody zawodnik pojawił się na murawie na początku drugiej połowy, zmieniając Sławomira Chmiela i rozegrał bardzo dobre spotkanie. W jaki sposób jego dyspozycję ocenił trener Bartosz Bąk?

„Pamiętam Maksyma z czasów kiedy dołączał do prowadzonej przeze mnie drużyny U-15. Cieszę się, że spotkaliśmy się ponownie, tym razem w rezerwach, bo jest to sygnał, że Maks wykonał odpowiednią prace wraz z trenerami w młodzieżowych zespołach U-17 oraz U-19. Jego obecność w tym meczu oraz treningu poprzedzającym to efekt jego dobrej dyspozycji prezentowanej w drużynie U-19. Jesteśmy w tym aspekcie w ciągłej współpracy z Trenerem Karolem Nędzą i jego zdanie dotyczące wytypowania zawodników wyróżniających się do treningu z rezerwami jest wiążące. Musimy cały czas pamiętać, że naszym nadrzędnym celem jest rozwój zawodników ze struktur Akademii, dlatego takie kroki uważam za naturalne”

Udostępnij
 
4659680