Zespół U-19 w sobotnim starciu po raz kolejny w tym sezonie udowodnił dobrą dyspozycję. Wiślacy pokonali u siebie Legię Warszawa 3:2, a zdobywcą jednej z bramek dla Białej Gwiazdy był Maciej Jania. Kapitan krakowskiego zespołu podsumował ten mecz w krótkiej rozmowie.
Drużyna Wisły Kraków U-19 w sobotnim meczu stanęła przed niezwykle trudnym wyzwaniem, jakim było starcie z liderem tabeli Centralnej Ligi Juniorów U-19, Legią Warszawa. Krakowianie bardzo odważnie postawili się rywalom i to oni wiedli prym w tym pojedynku, pokonując ostatecznie warszawiaków 3:2 po golach Szymona Kawały, Macieja Jani i Dawida Gapa. Jak wspomina strzelec drugiej bramki, krakowski zespół był bardzo zmotywowany do wywalczenia kompletu oczek i utarcia nosa przeciwnikom.
"Myślę, że w pierwszej połowie prezentowaliśmy się dobrze pod względem wykończenia akcji, chociaż mogliśmy pokusić się o więcej goli, bo były ku temu okazje. Na drugą połowę zaś wyszliśmy bardzo naładowani pod względem mentalnym. Trener nam przekazał w przerwie w szatni, że bez zaangażowania nie wygramy tego meczu, więc w drugiej części od początku bez zastanowienia ruszyliśmy na przeciwnika, tworząc kolejne akcje i przypieczętowaliśmy nasz występ sukcesem"
Gospodarze wykazali się w tym meczu świetną postawą, ale przyjezdni również nie poprzestawali w próbach ataków. Czy udało im się czymś zaskoczyć krakowian?
"Przeciwnicy byli bardzo dobrze wyszkoleni technicznie, ale przy naszym pressingu czy pod naszą dużą presją często gubili się lub to my przejmowaliśmy piłkę. Trzeba przyznać, że zaskoczyli nas lekko, jeśli chodzi o pressing przy naszym otwarciu od bramki, jednak to wszystko mieliśmy już omówione i jak widać sprawdziło się podczas spotkania"
Młody zawodnik Białej Gwiazdy i kapitan zespołu swój bardzo dobry występ przypieczętował celnym trafieniem. Jak sam twierdzi, zdobyta bramka przyniosła mu wiele radości i zwiększyła apetyt na kolejne gole.
"Szczerze mówiąc, na początku nawet nie wiedziałem czy bramka zostanie uznana, bo byłem na granicy spalonego. Udało się go jednak uniknąć. Jakie emocje temu towarzyszyły? Na pewno byłem bardzo szczęśliwy. To mój kolejny gol i wierzę ze jeszcze kilka uda mi się zdobyć do końca sezonu"
Zespół U-19 od początku trwającego sezonu bardzo dobrze radzi sobie w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. W wyniku zwycięskiego sobotniego starcia krakowianie strącili z fotela lidera Legię Warszawa, a sami zajmują obecnie miejsce tuż poza podium, tracąc do pierwszego miejsca zaledwie cztery oczka. Zdaniem zawodnika, osiągane sukcesy stanowią motywacje do działania, jednak najważniejsze jest zaangażowanie w prace i treningi.
"Nie zwracamy szczególnie uwagi na wyniki czy miejsce w tabeli. Oczywiście, fajnie jest wygrywać, bo przyjemniej przychodzi się na treningi i daje to motywacje do pracy. Z drugiej strony, trener cały czas nam powtarza, że o miejscu w tabeli będziemy rozmawiać na koniec sezonu. Teraz jest czas na pracę"