Zawodnicy Białej Gwiazdy nie zwalniają tempa i dzięki zwycięstwu wywalczonemu w ostatnim meczu z BKS-em Hal-Mont Bochnia kontynuują serię pojedynków bez porażki. Minionione spotkanie zakończyło się wygraną krakowian, ale triumf wcale nie przyszedł im z łatwością, a gospodarze niejednokrotnie dali się we znaki drużynie z Reymonta. Starcie rozpoczęło się lepiej właśnie dla graczy z Bochni, którzy otworzyli wynik meczu, wykorzystując rzut karny. Radość nie trwała jednak długo, gdyż kilkadziesiąt sekund po golu zdobytym przez miejscowych, sprawy we własne ręce wziął Mariusz Kutwa, doprowadzając do wyrównania. W pierwszej połowie do siatki trafił też Jakub Niewiadomski oraz Adam Pieniądz. W drugiej połowie natomiast dominować zaczęli rywale, czym sprawiali spore problemy podopiecznym trenera Mariusza Jopa i już na początku skutecznie zagrozili bramce Kacpra Szewczyka, zdobywając gola kontaktowego, ale w doliczonym czasie gry Michał Zimon ostatecznie przypieczętował zwycięstwo krakowskiej drużyny, ustalając wynik 4:2. Jak ten mecz ocenia trener zespołu rezerw?
„Zmierzyliśmy się dzisiaj z bardzo wymagającym rywalem, a ten mecz z pewnością był jednym z najtrudniejszych z dotychczasowych spotkań. W spotkaniu nie brakowało dobrych sytuacji dla obu stron i zarówno my, jak i rywale staraliśmy się wykorzystać wypracowane okazje. Popełniliśmy w tym meczu kilka błędów w defensywie, wskutek czego straciliśmy dwie bramki, ale to my finalnie okazaliśmy się skuteczniejsi, zdobyliśmy cztery gole i wyjeżdżamy z Bochni z kompletem punktów. Te niedociągnięcia, o których przed chwilą wspomniałem, pokazują nam nad czym jeszcze musimy popracować i teraz podczas zajęć właśnie nad tym będziemy się skupiać, by w kolejnych meczach prezentować się jeszcze lepiej.” – skomentował trener Mariusz Jop.
Piłkarze Wisły II Kraków już w sobotę w meczu 7. kolejki JAKO 4. Ligi podejmą na własnym terenie zespóła Niwa Nowa Wieś, a początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 11:00.
