Drugi zespół Białej Gwiazdy w sobotę przystąpił do kolejnego pojedynku ligowego. Wiślacy zremisowali na własnym terenie z Czarnymi Połaniec, a występ swoich podopiecznych ocenił trener Aleksandr Mikhailov.
Mecz ten przyniósł wiele emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Gospodarze już od pierwszej minuty grali w przewadze na skutek czerwonej kartki jednego z zawodników z Połańca. Wiślacy poszli za ciosem i objęli prowadzenie, jednak finalnie nie udało im się dowieźć trzech punktów. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, a wszystkie bramki dla miejscowych zdobył Mateusz Młyński.
„Było to kolejne wymagające spotkanie i trzeba przyznać, że punkty straciliśmy jeszcze w pierwszej połowie. Graliśmy dzisiaj u siebie, prawie cały mecz w przewadze i do tego prowadziliśmy w tym starciu, więc w takiej sytuacji powinniśmy zrobić wszystko, żeby wynik podwyższyć i wygrać, bo były na to szansę. Mieliśmy dzisiaj niestety dużo prostych strat i indywidualnie byliśmy zbyt bierni w obronie. Zespołowo robiliśmy wszystko zgodnie z planem i szliśmy do pressu, ale właśnie wspomniane błędy indywidualne, brak koncentracji czy po prostu brak chęci do odbioru piłki zaważyły dzisiaj na ostatecznym rezultacie” - powiedział trener Aleksandr Mikhailov