Nędza: Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby wygrać ten mecz

5 miesięcy temu | 26.05.2024, 21:00
Nędza: Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby wygrać ten mecz

Wiślacka drużyna CLJ U-19 w niedzielne południe zmierzyła się w wyjazdowym spotkaniu z liderem rozgrywek – Lechem Poznań. Podopieczni trenera Karola Nędzy po szalonym widowisku pokonali rywali 4:3 i przedłużyli swoje szanse na pozostanie w Centralnej Lidze Juniorów. Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie i udowodnić samym sobie, że po prostu potrafimy” – mówił po meczu szkoleniowiec zespołu.

Przed spotkaniem z liderującym w tabeli CLJ Lechem Poznań sytuacja Wiślaków była bardzo niekorzystna. Starcie z ekipą Kolejorza było bardzo wymagającym wyzwaniem, ale krakowianom udało się zdobyć w nim niesamowicie cenne trzy punkty, które dały nadzieję na osiągnięcie celu. Zespół Białej Gwiazdy od początku meczu naciskał rywali, co w końcowym rozrachunku mu się opłaciło.

„Przede wszystkim chciałem pochwalić moich zawodników, którzy w obliczu bardzo trudnej sytuacji w tabeli wciąż wkładają w to wszystko ogromne serce i zaangażowanie. Uważam, że zrealizowali oni swoje zadania wyznaczone na to spotkanie. Od początku naszym założeniem było wysokie wyjście na rywala, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że tylko i wyłącznie zwycięstwo da nam jakiekolwiek szanse na osiągnięcie naszego celu. Można powiedzieć, że poszliśmy po prostu „all in” – mówił trener drużyny Karol Nędza.

„Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie i udowodnić samym sobie, że po prostu potrafimy. Postanowiliśmy wyjść na rywala wysokim pressingiem, aby dać sobie szansę odebrania piłki na jego połowie. W głównej mierze w pierwszej części meczu, do momentu otrzymania czerwonej kartki przez zawodnika Lecha dobrze nam to wychodziło i było dla nas dużą korzyścią” – kontynuuje.

Spora dawka motywacji

Do przerwy Wiślacy mogli cieszyć się z prowadzenia. Wszyscy byli jednak świadomi, że to nie koniec, a zwycięstwo trzeba będzie się bardzo postarać. Szkoleniowiec drużyny porozmawiał ze swoimi podopiecznymi w szatni, nieustannie zagrzewając ich do dalszej walki.

„W przerwie przekazałem chłopakom, że zagraliśmy naprawdę dobrą pierwszą połowę. Powiedziałem, że jestem z nich bardzo dumny. Poprosiłem ich o to, aby zrobili dokładnie to samo w drugiej części meczu, aby cieszyli się grą. Patrząc na nich wiedziałem, że czują się dobrze. Nasz występ w pierwszej połowie był wynikiem ciężkiej pracy w ciągu ostatnich kilku miesięcy, dlatego chciałem, żeby się tym po prostu cieszyli i z wiarą wyszli na drugą połowę” – relacjonuje szkoleniowiec.

W drugiej połowie o zmianę poprosił obrońca zespołu Maciej Pachel. Wiązało to wówczas z myślami o doznaniu urazu, lecz trener Karol Nędza zapewnił, że ze zdrowiem defensora wszystko jest w porządku. Opiekun najstarszej wiślackiej drużyny CLJ powiedział również kilka słów o mentalności swoich zawodników, którzy nie poddają się i zawsze walczą do samego końca.

„Z Maćkiem wszystko jest w porządku. W drugiej połowie faktycznie zgłosił zmianę, lecz było to wynikiem tylko i wyłącznie ogromnego zmęczenia. Nie ma mowy o żadnym urazie” – uspokaja Karol Nędza.

„Patrząc na trudy, jakie pokonujemy w tym sezonie, czy też jakie emocje towarzyszyły nam w meczach zarówno wygranych i przegranych, jestem pełen podziwu dla chłopców, ponieważ nawet w trudnych momentach nie spuszczamy głów. Pomimo tych wszystkich trudności np. bolesnej porażki z Odrą przed tygodniem, podnosimy się i walczymy dalej - dla siebie, dla klubu i dla realizacji naszego wspólnego celu. Zrobimy wszystko, żeby wygrać mecz z Cracovią. Na ten moment nie zastanawiamy się nad tym co będzie. Chcieliśmy wygrać z Lechem, a za tydzień chcemy wygrać z Cracovią i przygotujemy się do tego jak najlepiej. Jestem naprawdę dumny, że mam przyjemność pracować z tak ambitną grupą, która się nie poddaje i zawsze walczy do końca.” – zakończył szkoleniowiec.

W najbliższą sobotę Wiślacy w ostatnim i decydującym spotkaniu tego sezonu zmierzą się u siebie z ekipą Cracovii. Początek meczu zaplanowano na godzinę 12:00.

Udostępnij
 
10678872