Wiślacy w piątkowe popołudnie stoczyli wyrównany bój z Zagłębiem Lubin. Miedziowi otworzyli wynik meczu, ale podopieczni Karola Nędzy zdołali odpowiedzieć w 25. minucie po trafieniu Dawida Gapa. Ostatnie słowo należało jednak do rywali, którzy jeszcze przed przerwą zadali decydujący cios.
„Przegrywamy spotkanie z drużyną o większej jakości piłkarskiej. Rywale byli przeważającą stroną w tym spotkaniu. Z treningu na trening staramy się nadrabiać nasze deficyty w kontekście zarówno zespołowym, jak i indywidualnym tak, by efekty pracy były jak najszybciej widoczne” – zapewnia trener Karol Nędza.
W trzech spotkaniach ligowych Wiślacy uzbierali na swoim koncie jeden punkt. Szansą na podreperowanie dorobku punktowego będzie kolejny pojedynek z Koroną Kielce. Mecz zaplanowano na sobotę, 2 września na godz. 12.00.