Runda wiosenna sezonu 2023/2024 nadchodzi wielkimi krokami, a wszystkie wiślackie zespoły ciężko pracują podczas okresu przygotowawczego. Na temat dotychczasowego procesu przygotowań porozmawialiśmy ze szkoleniowcem zespołu CLJ U-19 Karolem Nędzą.
Drużyna CLJ U-19 ma już za sobą cztery rozegrane spotkania sparingowe, które z pewnością przyniosły trenerowi i jego sztabowi solidny materiał do analizy. Okres przygotowawczy pozwala na zidentyfikowanie mocnych oraz słabych stron każdego zespołu i nie inaczej jest tym razem. Trener Karol Nędza podczas ostatnich meczów kontrolnych wyciągnął pewne wnioski dotyczące gry swoich podopiecznych i podkreślił, nad czym jego drużyna będzie pracować w nadchodzących tygodniach.
„Uważam, że od momentu rozpoczęcia okresu przygotowawczego znacząco poprawiliśmy strukturę gry w ofensywie. Na wyższym poziomie stoi nasze ustawianie się w fazie atakowania i jest to na pewno na duży plus. Jeżeli chodzi o inne aspekty, na pewno musimy wciąż mocno pracować nad dokładnością, szybkością podejmowania decyzji oraz jakością umiejętności czysto technicznych, takich jak podanie czy przyjęcie piłki. Tak jak wspominałem, jesteśmy lepiej ustawieni w fazie ofensywy względem zawodnika prowadzącego piłkę, lecz mamy problem z wykonywaniem elementów technicznych. Nasza jakość i siła podania czy szybkość decyzji wciąż pozostawiają wiele do życzenia i zdecydowanie musimy to poprawić” – mówi trener.
Najstarszy wiślacki zespół występujący w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów jest bezpośrednim pomostem prowadzącym do futbolu seniorskiego. Po reaktywacji drugiej drużyny Wisły Kraków, wyróżniający się zawodnicy często trafiają właśnie do niej, co powoduje sporą rotację kadrową. Zespół musi sobie radzić również z problemem urazów, z którymi boryka się kilku zawodników.
„W czasie naszych przygotowań skupiamy się oczywiście na współpracy grupowej, ale również w dużym stopniu na zadaniach indywidualnych, ponieważ kadra mojego zespołu bardzo ewoluuje na przestrzeni tygodni, ze względu na rotację zawodników. W sparingach ze Stalą Rzeszów i MSK Żyliną do dyspozycji mieliśmy kilku zawodników rezerw np. Filipa Baniowskiego, Marcina Górkiewicza, Kubę Madeja i kilku zawodników testowanych, a tydzień później kadra była już zupełnie inna. Musimy sobie z tym radzić, aby w każdym spotkaniu wszystko działało jak najlepiej” – tłumaczy.
„Oczywiście mamy kilku zawodników, którzy regularnie grają już w drugiej drużynie, ale oprócz nich są gracze, borykający się z różnego rodzaju kontuzjami. Mamy Dominika Maśnicę, Yehora Khromykha i Kajetana Świętochowskiego którzy leczą urazy zerwania więzadeł. Mamy Wiktora Benedyktowicza, który ma problemy z mięśniem dwugłowym i też obecnie przechodzi rehabilitację, a Adam Pieniądz jest po kolejnej operacji spowodowanej kontuzją złamania nogi. Są to zawodnicy, z których nie możemy skorzystać już od dłuższego czasu i zapewne w najbliższej przyszłości się to nie zmieni” – dodał.
Trener Karol Nędza niedawno miał okazję uczestniczyć w kolejnej sesji szkoleniowej organizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA) w Hoffenheim. Zauważył on pewne podobieństwo, które łączy wiślacką Akademię z tą niemiecką. Szkoleniowiec wciąż ma na uwadze występującą rotację kadrową zawodników dołączających do drugiej drużyny Białej Gwiazdy. Ich miejsce będą mieli szanse zająć gracze wyróżniający się w drużynie CLJ U-17.
„Wydaje mi się, że idziemy w pewnym sensie podobną drogą, jeżeli chodzi o metodologię pracy w kontekście nastawienia na zawodnika. Kluczowe jest dla mnie to, aby skupić się na jednostce. Osobiście poświęcam dużo czasu na rozmowy indywidualne oraz grupowe analizy wideo. W dalszej fazie okresu przygotowawczego chcemy wciąż realizować nasz plan. U nas nic się nie zmienia - skupiamy się na tym, aby podwyższać jakość indywidualną i techniczno-taktyczną” – stwierdził.
„Jeżeli chodzi o kadrę, to oczywiście zawsze czekamy na decyzję trenera drugiej drużyny, który zgłasza zapotrzebowanie na zawodników. Musimy być bardzo elastyczni w planowaniu, ze względu na wspomnianą rotację. Uzupełniamy kadrę włączając do gry graczy zespołu U-17, tak jak to miało miejsce w sparingu z FC Wrocław Academy. Chcemy, aby nasze rozwiązania i droga, którą podążamy była jak najbardziej z korzyścią dla chłopców” – zakończył trener.