„Turniej, który będziemy wspominać” – uczestnicy o 38. Turnieju im. Adama Grabki

13 godzin temu | 14.06.2025, 17:18
„Turniej, który będziemy wspominać” – uczestnicy o 38. Turnieju im. Adama Grabki

Turniej, który łączy sport, ludzi i rozwój. Po ostatnim gwizdku, wręczeniu pucharu i kilku dniach odpoczynku, przyszedł czas na refleksję. Uczestnicy 38. Turnieju im. Adama Grabki dzielą się swoimi przemyśleniami: o organizacji, atmosferze i tym, co dla młodych zawodników znaczyło to wyjątkowe wydarzenie. Swój głos wyrazili także przedstawiciele organizatora turnieju – Wisły Kraków.

Jarosław Królewski – Prezes Wisły Kraków
„Chcemy kontynuować tę piękną tradycję”


"To jeden z najpiękniejszych turniejów, które mamy przywilej organizować jako klub. Jego nieprzerwana ciągłość od tylu lat jest dla nas ogromną wartością" – mówi prezes Wisły Kraków. "Cieszy nas, że wydarzenie przyciąga drużyny z zagranicy, ale przede wszystkim daje ogromną radość młodym zawodnikom i ich rodzinom. To turniej, który chcemy kultywować przez kolejne dekady"

Prezes podkreślił również głębszy wymiar rozgrywek:

"Dzieci uczą się tu nie tylko futbolu. Uczą się przeżywania porażek, smakowania zwycięstw, brania odpowiedzialności i wspierania się w trudnych momentach. Fair play było obecne na każdym kroku. To znakomita metafora życia" – mówił z dumą. "Mam nadzieję, że ci młodzi chłopcy będą dorastać z tymi wartościami, które dziś pokazali na boisku"

Filip Tomovič – Sparta Trnava – główny trener
„Turniej, który daje doświadczenie na przyszłość”


Filip Tomovič, trener słowackiej Sparty Trnava, nie ukrywał radości z udziału w turnieju, mimo mieszanych emocji po wynikach drugiego dnia.

"Zaczęliśmy ten turniej naprawdę dobrze. Wczorajszy dzień przyniósł nam wiele radości dzięki odniesionym zwycięstwom. Dziś nie rozpoczęliśmy już tak mocno, ale tak to bywa w piłce. Mimo to uważam, że nasza drużyna wciąż prezentuje się bardzo dobrze" – powiedział.

W kontekście organizacji wydarzenia Tomovič stwierdził, iż:

"Organizacja jest na najwyższym poziomie. Hotel jest znakomity, jedzenie pyszne. Logistycznie wszystko zostało zaplanowane tak, że nie mamy na co narzekać. Na każdy element – odpoczynek, przygotowanie, posiłki… – jest czas. Cała drużyna jest bardzo zadowolona z tego, jak nas tutaj przyjęto"

Podkreślił również, jak ważna jest taka inicjatywa dla rozwoju jego piłkarzy:

" Dla moich zawodników bardzo ważne jest branie udziału w takim turnieju. Dobrym przykładem tego jest rozgrywanie meczów na tym wielkim stadionie – przygotowuje to moich zawodników do tego, co może ich spotkać w przyszłości. Kolejną ważną częścią jest fakt, że granie w obcym kraju to również dla nich coś zupełnie nowego. Mamy tu również tylu przedstawicieli Europy, że każdy mecz pokazuje nam kawałek nowej dla nas kultury sportu"

Mads Milland – Brøndby IF – główny trener
„Coś, czego nie zapomnimy”


Trener Brøndby IF, Mads Milland, z uznaniem wypowiedział się o całokształcie turnieju, który – jak podkreślił – zostanie w pamięci jego drużyny na długo.

"To wydarzenie na długo zapadnie mi w pamięć. Młodzieżowe rozgrywki na takim stadionie to prawdziwa rzadkość. Moi zawodnicy nie zapomną tej atmosfery. Własne, profesjonalne szatnie, mecze z czołowymi drużynami z Europy, momenty przedmeczowe, hymny, flagi… To naprawdę wielkie przeżycie. Sądzę, że to może zmienić ich podejście do piłki" – opowiadał z dumą.

Wskazał także różnice między grą w lidze a turniejem:

"To zupełnie inne doświadczenie niż rozgrywki ligowe. Tu wszystko dzieje się w jeden weekend, a tempo i intensywność są znacznie wyższe"

Trener Milland przyznał, że jego drużyna dopiero się formuje:

"To stosunkowo nowy zespół… Najdłuższa znajomość między zawodnikami to zaledwie dziewięć miesięcy. A mimo to widać było „chemię” i wzajemne wsparcie na boisku. Jestem z nich bardzo dumny. Te rozgrywki budują relacje w wyjątkowy sposób – wspólna szatnia, walka na obcej ziemi, konfrontacja z nowymi stylami gry. Nic nie zbliża ludzi tak jak nowe doświadczenia"

Na zakończenie dodał:

"Jestem niezwykle wdzięczny za zaproszenie na ten turniej. To było niezwykłe doświadczenie dla całej naszej ekipy. Przysporzyło nam to wszystkim mnóstwo radości. A i przy okazji zobaczyliśmy trochę Krakowa, co też było całkiem wyjątkowe. Dziękujemy!"

Sztab trenerski – Austria Wiedeń
„Jesteśmy po prostu szczęśliwi”


Zwycięzcy turnieju – Austria Wiedeń – nie kryli radości po ostatnim gwizdku. Sztab trenerski w naszej rozmowie podsumował ostatnie dni:

"Jestem wdzięczny za tę drużynę. Widać było, jak bardzo chłopakom zależało i jak wiele radości dawała im każda chwila walki o puchar. Teraz czujemy po prostu czystą radość – my, nasi zawodnicy, a także kibice na trybunach! Dziękujemy Wiśle Kraków nie tylko za organizację, ale też za emocjonujący finał. Postawili nam bardzo trudne warunki na boisku"

Nie wszystko jednak przychodziło łatwo – drużyna musiała się zmierzyć z przeciwnościami:

"Początek pierwszego dnia nie należał do najłatwiejszych. Po podróży z Wiednia musieliśmy zmierzyć się z wyjątkowo wysoką temperaturą. Ale chłopcy szybko się przystosowali i, gdy już weszli w rytm meczowy, to bardzo trudno było nas z niego wybić – relacjonowano z uśmiechem"

Zespół podkreślał równowagę między ambicją a zabawą:

"Moi zawodnicy ciężko trenują, ale zawsze przypominam im, że piłka to także zabawa. Choć nie ukrywam – równie często przypominam im, że turnieje są po to, by je wygrywać"

Na zakończenie trenerzy dodali:

"Chcieliśmy również podziękować jeszcze raz za organizację tego turnieju. Było to świetne doświadczenie, a obecność tutaj sprawiła nam samą przyjemność"

Michał Jania – Dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków
„Dla naszych chłopców to coś wyjątkowego”

O znaczeniu turnieju dla młodych zawodników oraz o rosnącym poziomie rywalizacji opowiedział Michał Jania, dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków.

"Każdy turniej to ważna część procesu szkoleniowego, ale ten ma dla naszych zawodników szczególne znaczenie" – mówi Michał Jania. "Gra na stadionie przy Reymonta, z drużynami z Polski i Europy, to wielkie przeżycie"

Dyrektor akademii podkreślił także poziom rywalizacji:

"Z roku na rok poziom rośnie. W tym roku pierwsza czwórka zagrała znakomity futbol, ale również drużyny spoza ścisłej czołówki prezentowały świetne umiejętności. To potwierdza, że turniej jest miejscem, gdzie każdy zespół może się sprawdzić i rozwinąć"

Marcin Kordaszewski – Trener Wisły Kraków U-12
„Chcieliśmy reprezentować Białą Gwiazdę z dumą”

Trener Marcin Kordaszewski podsumował występ swojej drużyny, podkreślając zarówno cele szkoleniowe, jak i emocjonalne doświadczenia młodych piłkarzy.

"Naszym celem było zaprezentowanie się z jak najlepszej strony – sportowo i mentalnie. Chcieliśmy realizować nasze założenia szkoleniowe, ale też uczyć się radzenia sobie w emocjonalnych sytuacjach. I wiele z tych celów udało się zrealizować" – podsumował trener Kordaszewski.

Choć pojawił się niedosyt, trener był dumny z postawy swoich zawodników:

"Zawsze jest coś do poprawy, ale chłopcy pokazali wielkie serce. Walczyli, wspierali się, potrafili zachować koncentrację nawet w trudniejszych momentach. A to kluczowe doświadczenia w ich rozwoju"

Michał Wilczyński – zawodnik Wisły Kraków U-12
„To spełnienie marzeń”

Dla wielu młodych zawodników udział w turnieju był wyjątkowym przeżyciem. Michał Wilczyński podzielił się swoimi emocjami związanymi z grą na stadionie Wisły Kraków.

"Możliwość gry na stadionie przy Reymonta była dla mnie czymś niezwykłym. Doping kibiców dodawał nam skrzydeł, a atmosfera turnieju była fantastyczna" – relacjonował młody piłkarz. "Czułem więcej ekscytacji niż stresu. To było nasze marzenie i jestem dumny, że mogłem je spełnić."

Aleksander Trzósło – zawodnik Wisły Kraków U-12
„Z Austrią nie poszło idealnie, ale jesteśmy zadowoleni”

Aleksander Trzósło opowiedział o emocjach towarzyszących występowi w turnieju oraz o dumie, jaką czuł, reprezentując Wisłę Kraków, mimo trudnego meczu z Austrią Wiedeń.

"Gra na Reymonta to było coś niesamowitego. Kibice naprawdę nas wspierali i to bardzo motywowało" – mówił Aleksander. "Z Austrią Wiedeń nie zagraliśmy tak, jak byśmy chcieli, ale patrząc na cały turniej – jesteśmy z siebie dumni"


Udostępnij
 
14604056