U-17: Ambitna postawa zwieńczona dotkliwą porażką

1 tydzień temu | 22.03.2025, 17:44
U-17: Ambitna postawa zwieńczona dotkliwą porażką

W meczu 21. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-17 drużyna Wisły Kraków miała okazję zmierzyć się na własnym terenie z Industrią Korona Kielce. Spotkanie zapowiadało się jako wyrównany pojedynek, a gospodarze liczyli na zdobycie trzech punktów, które pozwoliłyby im poprawić pozycję w tabeli. Niestety, mimo ambitnej walki, krakowianie musieli uznać wyższość swoich przeciwników, ponosząc dotkliwą porażkę 0:3.

Od pierwszego gwizdka arbitra obie drużyny starały się narzucić swój styl gry i przejąć kontrolę nad środkową strefą boiska. Kielczanie od samego początku stosowali wysoki pressing, zmuszając gospodarzy do szybszych decyzji i niwelując ich możliwości rozegrania. Wiślacy jednak nie pozostawali bierni i starali się budować akcje ofensywne, poszukując luki w obronie rywala. Zawodnicy Białej Gwiazdy mieli kilka okazji do objęcia prowadzenia, lecz brakowało im precyzji i chłodnej głowy pod bramką przeciwnika. Niestety, ich niepewność w defensywie została brutalnie wykorzystana przez rywali. Kluczowy moment nastąpił w 36. minucie, kiedy to sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym Wisły, co skłoniło arbitra do wskazania na jedenasty metr. Egzekutor rzutu karnego nie pozostawił żadnych wątpliwości i pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Mimo straconej bramki, gospodarze nie zamierzali się poddawać. Do końca pierwszej połowy walczyli o wyrównanie, a najbliżej szczęścia był Mateusz Kania, który otrzymał doskonałe podanie i znalazł się w dogodnej sytuacji strzeleckiej, ale jego uderzenie minęło bramkę. Chwilę później doszło do kolejnego dramatycznego zwrotu akcji. Bramkarz Wisły popełnił poważny błąd, decydując się na opuszczenie pola bramkowego, co bezlitośnie wykorzystali zawodnicy Korony, podwyższając prowadzenie na chwile przed końcem pierwszej połowy.

Pech Wisły i skuteczność rywali

Po przerwie krakowianie wyszli na boisko ze świadomością, że mają jeszcze szansę na odwrócenie losów spotkania. Od pierwszych minut drugiej odsłony meczu gospodarze starali się zdominować rywala i konsekwentnie konstruowali ofensywne akcje. Wiślacy wywalczyli kilka stałych fragmentów gry, które mogły przynieść upragnionego gola kontaktowego. W 55. minucie Alan Bąk posłał precyzyjne dośrodkowanie na dalszy słupek, jednak bramkarz Korony wykazał się fantastycznym refleksem, parując piłkę na rzut rożny. Chwilę później Wisła miała kolejną doskonałą okazję. W 63. minucie Kacper Gut, dobrze ustawiony w polu karnym, przyjął futbolówkę i oddał mocny strzał, który niestety zatrzymał się na słupku. Krakowianie byli coraz bliżej zdobycia bramki, ale to rywale ponownie udowodnili, że ich skuteczność stoi na wysokim poziomie. W 75. minucie zawodnik Korony padł w polu karnym po starciu z defensorem Wisły, a sędzia po raz drugi w tym meczu wskazał na wapno. Gracze z Kielc nie zmarnowali okazji i ponownie pokonali bramkarza gospodarzy, ustalając wynik spotkania na 3:0.

Wisła Kraków U-17 - Industria Korona Kielce U-17 0-3 (0-2)

Wisła Kraków U-17 (skład wyjściowy): Wiktor Żydaczek - Mateusz Maszewski, Dawid Szczepaniak, Kacper Kopijka, Konrad Furman - Mateusz Kania, Kacper Gut, Jakub Małek, Oliwier Kozak, Michał Chramiec - Alan Bąk

Grali też: Jakub Czubernat, Daniel Zdeb, Tomasz Durlak, Milan Olej, Jakub Idziak

Udostępnij
 
6653472