Piłkarze Wisły Kraków U-17 ulegli Legii Warszawa 1:2 w zaległym meczu 10. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Biała Gwiazda po pierwszej części gry prowadziła 1:0 po trafieniu Szymona Kawały, a tuż przed przerwą Jakub Kowalski w znakomitym stylu obronił rzut karny rywali. Po zmianie stron lider rozgrywek dwukrotnie znalazł jednak drogę do siatki Wiślaków i w efekcie wyjechał z Myślenic z pełną pulą.
Biała Gwiazda po wyjazdowym remisie z AKS SMS Łódź nadrabiała w środę ligowe zaległości. Wiślacy zmierzyli się w Myślenicach z liderem rozgrywek – Legią Warszawa, która do tej pory tylko raz schodziła z boiska pokonana.
Środowe starcie rozpoczęło się dla ekipy Patryka Jałochy w wymarzony sposób. Już w piątej minucie wynik meczu otworzył Szymon Kawała. Wiślacy postawili stołecznemu zespołowi niezwykle wymagające warunki, a jednym z „motorów napędowych” ekipy z Reymonta był Aleksy Rokosz. Tuż przed przerwą lider rozgrywek podkręcił jednak tempo, ale klasą sam dla siebie był Jakub Kowalski.
Golkiper Wisły w ciągu kilku minut popisał się dwiema skutecznymi interwencjami po strzałach piłkarzy Legii, a w doliczonym czasie gry dodatkowo obronił rzut karny i dobitkę jednego z rywali.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Biała Gwiazda nie ustępowała ekipie z Warszawy, ale to Legioniści wykazali się większą skutecznością. W 68. minucie Stanisław Gieroba dopełnił formalności strzałem praktycznie do pustej bramki, a w 80. minucie ekipa z Warszawy zdobyła decydującą bramkę – znów za sprawą Gieroby. Najpierw Kowalski obronił groźne uderzenie głową jednego z piłkarzy Legii, ale po rzucie rożnym i strzale głową napastnika Wojskowych i zarazem reprezentanta Polski U-17 był już bezradny. Wcześniej jeszcze przy stanie 1:0 z dystansu ładnie przymierzył Antoni Wójcik, ale bramkarz Legii był na posterunku.
Wiślacy w samej końcówce rzucili się do odrabiania strat i zepchnęli rywala do momentami głębokiej defensywy. Swoich sił próbował m.in. Łukasz Staniów, a już w doliczonym czasie gry bramkarz Legii skutecznie interweniował po strzale głową jednego z Wiślaków. W pole karne gości powędrował wtedy nawet Jakub Kowalski.
Wynik nie uległ już jednak zmianie i Wiślacy musieli przełknąć gorycz porażki. Podopieczni Patryka Jałochy zaprezentowali się na tle lidera rozgrywek z bardzo dobrej strony, ale finalnie nie dopisali do swego dorobku żadnego punktu.
Wisła Kraków U-17 – Legia Warszawa U-17 1:2 (1:0)
Bramka dla Wisły: Szymon Kawała
Wisła Kraków U-17 (skład wyjściowy): Jakub Kowalski – Eryk Daczewski (K), Szymon Urbanik, Franciszek Radwański – Kacper Symula, Antoni Wójcik – Jakub Janiszewski, Aleksy Rokosz – Łukasz Staniów, Jakub Czubernat – Szymon Kawała.
Grali też: Mateusz Kania, Filip Michałowski, Jan Molenda, Bruno Skoczek, Dawid Szczepaniak.