Zespół U-19 w sobotnie południe zmierzył się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok w ramach 20. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Podopieczni trenera Karola Nędzy podzielili się punktami z rywalami, remisując 1:1. Bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Wiktor Benedyktowicz.
Wiślacy rozpoczęli spotkanie z białostocką drużyną od mocnego uderzenia Yehora Khromykha, który już kilka chwil od pierwszego gwizdka sędziego próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Kilka minut później Biała Gwiazda ponownie miała okazję na szybkie objęcie prowadzenia, kiedy potężny strzał na bramkę z rogu pola karnego oddał Bartłomiej Sowa. Futbolówka po uderzeniu pomocnika krakowian odbiła się jednak od poprzeczki, a wynik wciąż pozostawał nieotwarty. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Jagiellonia próbowała przedrzeć się przez wiślacką defensywę skrzydłami i rozgrywając piłkę w ataku pozycyjnym. Po upływie kwadransa rywale sprawdzili czujność Wiktora Sierdy, który musiał interweniować przy mocnym strzale z około jedenastu metrów. Golkiper Białej Gwiazdy był czujny także przy kolejnej okazji dla gospodarzy, kiedy również powstrzymał napastnika w polu karnym. Kilka chwil później przeciwnicy dopięli jednak swego i umieścili piłkę w siatce Wiślaków, przeprowadzając szybką akcję skrzydłem, wykończoną strzałem bez przyjęcia.
Cenny punkt
Na początku drugiej części meczu dwie okazje na wyrównanie miał Tomasz Dusik, ale jego rajdy lewym skrzydłem nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Niedługo później krakowianie mogli się już cieszyć ze zdobytej bramki. Futbolówka została zagrana na pole karne Jagiellonii, gdzie w dużym chaosie najlepiej odnalazł się Wiktor Benedyktowicz. Piłka spadła wprost pod nogi napastnika Wisły, który mocnym strzałem w górny róg bramki doprowadził do wyrównania. Podopieczni trenera Karola Nędzy poszli za ciosem i już kilka chwil później swoją szansę miał wprowadzony na boisko wcześniej Michał Prochwicz, który oszukał dwóch rywali i spróbował szczęścia z dystansu, ale jego zamiary wyczuł bramkarz. Ciągle czujny musiał jednak być Sierda, który nieco później uratował zespół od straty drugiego gola, popisując się świetną interwencją. Dobrą okazję miał jeszcze Mateusz Stanek, próbując zaskoczyć golkipera Jagiellonii dalekim uderzeniem z woleja, co jednak nie przyniosło bramki. Końcówka spotkania to starania gospodarzy o ponowne prowadzenie, czego ostatecznie nie udało się im zrealizować, dzięki bardzo dobrej organizacji gry w defensywie zawodników Białej Gwiazdy. Najstarszy wiślacki zespół CLJ zainkasował jeden cenny punkt.
„W każdym spotkaniu zostawiamy na boisku mnóstwo serca, co jest podstawą dla każdego z piłkarzy reprezentując ten klub. Zdobywamy punkt, choć do samego końca walczyliśmy o pełną pulę. Jeszcze przed stratą bramki mieliśmy dwie świetne sytuacje do objęcia prowadzenia. Spotkanie potoczyło się jednak inaczej i to my musieliśmy odrabiać straty. Kolejne spotkanie z Legią Warszawa będzie dla nas niezwykle wymagające. Zrobimy co w naszej mocy, aby jak najlepiej przygotować się do tego meczu i sprawić w nim niespodziankę”– powiedział szkoleniowiec drużyny Karol Nędza.
Piłkarze zespołu CLJ U-19 w następnej kolejce zmierzą się u siebie z trzecią siłą rozgrywek – Legią Warszawa. Spotkanie to zaplanowano na Wielki Czwartek o godzinie 14:00.
Jagiellonia Białystok U-19 – Wisła Kraków U-19 1:1 (1:0)
Bramka dla Wisły: Benedyktowicz
Wisła Kraków U-19 (skład wyjściowy): Wiktor Sierda (BR) – Maciej Pachel, Radosław Skała (K), Marcin Górkiewicz, Maciej Jania (46' Michał Prochwicz) – Yehor Khromykh (46' Dawid Gap), Bartłomiej Sowa, Maksym Tsymbaliuk, Tomasz Dusik (70' Filip Kowalski) – Mateusz Stanek (82' Jakub Bigosiński), Wiktor Benedyktowicz (70'Radosław Wójcicki)
Ławka rezerwowych: Jakub Kowalski (BR), Adam Klimczyk, Karol Kurczyna, Borys Płotka