ŁUKASZ KAWA: BARDZO SZYBKO MUSIMY POPRAWIAĆ SWOJE DEFICYTY

1 rok temu | 16.10.2023, 09:48
ŁUKASZ KAWA: BARDZO SZYBKO MUSIMY POPRAWIAĆ SWOJE DEFICYTY

Nowy sezon Centralnej Ligi Juniorów w pełni, a wiślackie drużyny stawiają czoła kolejnym rywalom. Przed zespołem U-19 bardzo istotne spotkania w kontekście dalszej rywalizacji w ligowej stawce. W sztabie naszej drużyny na kolejne rozgrywki pozostał asystent pierwszego szkoleniowca – trener Łukasz Kawa, który opowiedział nam o swojej pracy w Akademii oraz w drużynie CLJ U-19.

Łukasz Kawa urodził się 30 czerwca 1995 roku. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w krakowskim Hutniku, gdzie po ukończeniu wieku juniora rozpoczął pracę jako szkoleniowiec drużyn młodzieżowych klubu. Podczas swojego pobytu w Hutniku pracował także jako asystent pierwszego trenera zespołu seniorów oraz samodzielnie prowadził drużynę CLJ U-18. Do Białej Gwiazdy dołączył w 2021 roku i objął w tamtym czasie stanowisko asystenta trenera Adriana Filipka w ekipie CLJ U-18. Obecnie piastuje tę samą funkcję w zespole CLJ U-19, pomagając pierwszemu trenerowi Karolowi Nędzy. Łukasz Kawa legitymuje się licencją trenerską UEFA A.

Jak wyglądały Pana początki w Wiśle Kraków?

Początek mojej pracy w Wiśle to rok 2021, gdy dołączyłem do sztabu Adriana Filipka. Byłem wtedy po kolejnym sezonie w Hutniku Kraków, w którym jesienią 2020 roku zakończyłem pracę w sztabie zespołu seniorów w 2. lidze, by wiosną mieć możliwość samodzielnego poprowadzenia drużyny tego klubu w Centralnej Lidze Juniorów U-18. Sezon zakończył się spadkiem z ligi, którego niestety można się było spodziewać, gdyż w momencie obejmowania przeze mnie drużyny mieliśmy na koncie zaledwie 7 punktów po 17 kolejkach i tylko 13 spotkań do końca, z których finalnie wygraliśmy trzy. Ten pełny doświadczeń i emocji okres zaowocował telefonem od trenera Filipka, który w tym czasie chciał uzupełnić sztab zespołu U-18 w Akademii Piłkarskiej Wisły. Było to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, ale również poczucie satysfakcji, że praca, którą wykonywałem do tej pory, została zauważona przez Adriana, któremu jestem bardzo wdzięczny za szansę pracy w Wiśle Kraków.

Jak wyglądał Pana proces adaptacji w klubie? Czy początki należały do ciężkich?

Początek był bardzo intensywny, ale wspominam go tylko pozytywnie. Oczywiście obowiązków było dużo i nie było żadnego okresu próbnego, ale moja ambicja i chęć pracy w nowym środowisku napędzały mnie na tyle, że nie było dla mnie problemem to nowe i tak duże wyzwanie.

Jak ocenia Pan współpracę z młodzieżą przez cały dotychczasowy okres spędzony w klubie? 

Poziom sportowy młodzieży Wisły w Centralnych Ligach Juniorów to jeden z głównych atutów, które zauważyłem od początku pracy w klubie. Możliwość prowadzenia zajęć z wieloma reprezentantami Polski oraz zawodnikami, z których kilku zdążyło w tym okresie zadebiutować w pierwszym zespole Wisły to wielka satysfakcja. Jest to bardzo rozwijające z perspektywy szkoleniowej oraz pozwala zdobyć doświadczenie potrzebne do dalszej pracy. Obserwacja procesu, w trakcie którego zawodnik pokonuje najtrudniejsze etapy w piłce młodzieżowej, pozwala zyskać większą wiedzę o tym, co jest potrzebne, by wychować i ukształtować gracza gotowego do gry w piłce seniorskiej na szczeblu centralnym.

W jakim stopniu rozwinął się Pan jako trener podczas pracy w klubie? 

Uważam, że pod względem trenerskim oraz osobowościowym jestem w zupełnie innym miejscu, niż byłem ponad dwa lata temu. W poprzednim klubie również zyskałem wiele cennych doświadczeń i miałem możliwość pracy w naprawdę dobrych warunkach, lecz Wisła to inne, bardziej złożone środowisko, do którego musiałem się przystosować. Przede wszystkim liczba osób w sztabie, pracowników w klubie i różnych okoliczności wpływających na codzienne życie drużyny, była na starcie nieporównywalna z tym, z czym miałem wcześniej do czynienia. To pozwoliło mi poznać funkcjonowanie dużego klubu piłkarskiego i poznać realia pracy na poziomie profesjonalnym, z którym bez wątpienia miałem do czynienia od samego początku. Najbardziej budująca była dla mnie możliwość przebywania w gronie bardzo dobrych fachowców, jakimi są moi byli i obecni współpracownicy. Każdy z nich ma bardzo wysoką etykę pracy i świetne przygotowanie merytoryczne, co od początku było dla mnie niezwykle inspirujące.

Jak współpracuje się Panu z trenerem Karolem Nędzą i całym sztabem drużyny U-19? 

Z Karolem znamy się od ponad dwóch lat, gdyż pracował już w Wiśle od jakiegoś czasu przed moim przybyciem. Uważam, że jest bardzo dobrym fachowcem z bardzo ciekawą wizją i wysokimi standardami pracy. Są to cechy, które w dużej mierze zdecydowały o tym, iż z chęcią przystąpiłem do pracy z zespołem U-19 w kolejnym sezonie. Dobrze się rozumiemy, wiem, czego oczekuje jako pierwszy trener drużyny i dopasowuję swoją pracę tak, by zawodnicy odbierali nas jako zgrany zespół szkoleniowy podążający w jednym kierunku. Po ponad sześciu latach pracy w zespołach seniorskich i juniorskich nabyłem doświadczenia, które obecnie procentuje i jestem w stanie dawać z siebie dużo we współpracy z innymi osobami w sztabie.

Jakie wnioski nasuwają się Panu w kwestii pracy w tej drużynie po dotychczas rozegranych spotkaniach?

Praca w tym sezonie znacznie się różni od tej z poprzednich dwóch lat. Do tej pory każdy kolejny rocznik przychodzący latem do zespołu U-19 miał możliwość zdobywania doświadczenia od rok starszych zawodników, którzy byli już ograni w lidze i stanowili trzon zespołu. W tej rundzie, ze względu na utworzenie drużyny rezerw Wisły i przesunięcie tam najlepszych juniorów, w naszym zespole rywalizują głównie chłopcy z rocznika 2006, którzy dopiero nabywają doświadczenia w rozgrywkach. Ten brak ogrania jest widoczny w meczach i dość duża liczba błędów indywidualnych powoduje, że liczba straconych bramek na obecnym etapie rozgrywek jest znaczna. Centralna Liga Juniorów to wymagające środowisko pod względem taktycznym i motorycznym, dlatego bardzo szybko musimy poprawiać swoje deficyty. Wzmocnienia z zespołu rezerw są dla nas pomocne, jednak potrzeba czasu, by w procesie treningowym wypracować automatyzmy i współpracę w każdej fazie gry.

Jak według Pana prezentują się zawodnicy? Czy można powiedzieć, że drużyna U-19 jest ambitną ekipą, która jeszcze powalczy o najwyższe cele w tym sezonie? 

Z całą pewnością mogę powiedzieć, że w tym sezonie pracujemy z bardzo ambitną i zaangażowaną grupą zawodników. Cechują się pokorą i chętnie współpracują w celu podnoszenia swojego poziomu sportowego. Szczerze mówiąc, to głównie od zawodników zależy, o jakie cele będziemy walczyć. Razem z trenerem Karolem Nędzą robimy wszystko, co w naszej mocy, by dać im narzędzia i stworzyć możliwie rozwojowe środowisko, w którym mogą podnosić swoje umiejętności. Jeśli będą to robili wraz z eliminowaniem deficytów technicznych, jestem pewny, że będzie można głośniej mówić o wyższych celach.

Czy wraz ze sztabem postawiliście przed sobą i całą drużyną jakiś jasno określony cel na obecne rozgrywki? 

Naszym celem jest rozwój zespołowy, by funkcjonować coraz lepiej taktycznie w meczach ligowych oraz indywidualny, by móc wznosić aspekty piłkarskie na coraz wyższy poziom. Co do celów wynikowych, to najbardziej pasuje w tym miejscu bardzo popularne powiedzenie, że w każdym tygodniu skupiamy się na wygraniu najbliższego meczu. Obecnie wyniki wskazują na miejsce w dolnej połowie tabeli, więc musimy zrobić wszystko, by jak najszybciej poprawić również ten aspekt.

Czy jest zauważalny postęp zespołu od czasu rozpoczęcia waszej wspólnej pracy? 

Trzeba uczciwie przyznać, że nasz zespół miewa w meczach różne oblicza. Są takie spotkania, jak to w Kielcach, gdy współpraca zespołowa i formacyjna była na dobrym poziomie, co przełożyło się na bardzo korzystny rezultat. Są też takie mecze, jak ten ostatni z Pogonią Szczecin, gdy na poziomie zespołowym funkcjonowaliśmy poprawnie i chłopcy realizowali założenia taktyczne, lecz z drugiej strony indywidualne zachowania w defensywie, odbiór piłki, podanie po przechwycie nie wyglądały dobrze, co przełożyło się na wiele straconych goli. Musimy więc pracować nad ustabilizowaniem wysokiej formy, która przyniesie nam korzyści w kontekście rozwoju indywidualnego oraz wyniku sportowego.

Udostępnij
 
10223992