Zaledwie kilkadziesiąt godzin pozostało do rozpoczęcia piłkarskiego święta przy Reymonta, jakim będzie 37. edycja Turnieju im. Adama Grabki. Już w tę sobotę zespół U-12 dowodzony przez trenera Pawła Wasilewskiego przystąpi do rywalizacji w tej prestiżowej imprezie, gdzie wspólnie z wymagającymi przeciwnikami powalczy o tytuł najlepszej drużyny w całym turnieju. Przed startem zmagań, o oczekiwaniach względem meczów, nastawieniu zawodników, przygotowaniach oraz o swoich doświadczeniach dotyczących międzynarodowych pojedynków opowiedział szkoleniowiec ekipy U-12.
Już w nadchodzący weekend poprowadzi Pan zespół U-12 w Turnieju im. Adama Grabki, podczas którego będziecie mieć okazję rywalizować z przedstawicielami rozmaitych europejskich krajów. W jaki sposób przebiegają Wasze przygotowania do tej międzynarodowej rywalizacji?
"Nasze przygotowania właściwie przebiegają bez zmian w stosunku do tego, jak wyglądają one przed każdym meczem ligowym czy innymi turniejami. Stopniowo wdrażamy nasz plan, realizujemy bloki treningowe, więc pod tym względem wszystko wygląda podobnie i nie wprowadzamy żadnych innowacji. W tygodniu przed turniejem, jeden z treningów będziemy odbywać na płycie stadionu przy Reymonta, co faktycznie jest dla nas nowością i ciekawym wydarzeniem. Dostaliśmy taką możliwość ze strony klubu, z czego bardzo się cieszymy"
Tegoroczna edycja turnieju wyróżnia się ciekawą obsadą. W gronie uczestników znalazły się zespoły ze Słowacji, Czech, Irlandii, ale również z krajów skandynawskich. Jakie jest Wasze nastawienie do rywali? Czy mieliście okazję już wcześniej zmierzyć się z tymi zespołami?
"Szczerze mówiąc, chyba tylko z Schalke mieliśmy okazję kiedyś rywalizować, natomiast z pozostałymi zespołami z zagranicy nigdy się nie spotkaliśmy. Możliwość sprawdzenia się na tle takich ekip jest dla nas bardzo ekscytująca. Już nie możemy doczekać się tych spotkań i jesteśmy bardzo ciekawi, jak zaprezentują się nasi przeciwnicy. Szczególnie interesujące wydają się drużyny ze Skandynawii, ponieważ te ligi są mi mało znane. Takie zmagania są dla nas nie lada wyzwaniem, ale też świetnym doświadczeniem"
Zawodnicy już w sobotę zaprezentują swoje piłkarskie umiejętności na stadionie przy Reymonta, gdzie rozgrywany będzie wspomniany turniej. Jakie są ich odczucia przed tym wydarzeniem? Co oznacza dla nich możliwość występu na tym obiekcie?
"Nie da się ukryć, że dla chłopców jest to duże przeżycie. Mamy okazję zmierzyć się na stadionie przy Reymonta, a w całym turnieju wystąpimy w roli gospodarzy, więc nie ma w tym nic dziwnego, że zawodnicy odczuwają emocje z tym związane. Nigdy wcześniej nie grali na głównej płycie, a jedyny kontakt z tym obiektem mieli z poziomu trybun podczas meczów pierwszej drużyny. Teraz spełnią jedno ze swoich piłkarskich marzeń, co z pewnością doda im motywacji do dalszej pracy i rozwoju piłkarskiego"
Jakie są Pana oczekiwania względem turnieju? Liczy się przede wszystkim zabawa czy może kluczową rolę odrywać będą wyniki?
"Rywalizacje na turniejach mają swoją specyfikę i wiele czynników może wpłynąć na wynik końcowy danego spotkania, dlatego dla mnie najważniejsza jest gra mojego zespołu. Nigdy nie postawiłbym wyniku meczu ponad pokazanie własnych umiejętności i odczuwanie radości z możliwości rywalizacji u chłopców. Jako zespół chcemy przede wszystkim pokazać się z dobrej strony, udowodnić, że potrafimy grać w piłkę i skutecznie walczyć z rywalami z najlepszych klubów. Oczywiście, nie możemy ukryć tego, że wychodzimy na murawę po to, by zwyciężać, ale wierzę, że nasza konsekwencja w grze oraz zaangażowanie będą mieć odzwierciedlenie w korzystnym dla nas wyniku"
Jaka jest Pana opinia oraz doświadczenie dotyczące tego typu turniejów? Czy międzynarodowa rywalizacja w znaczący sposób wpływa na rozwój zawodników?
"Ma ogromny wpływ. Zdecydowanie. Każdy z krajów cechuje się odmienną kulturą gry. W inny sposób grają zespoły angielskie, inaczej hiszpańskie czy niemieckie. Dodatkowo, też każda z drużyn ma pewne typowe cechy i różni się od pozostałych, więc możliwość zetknięcia się z tą piłkarską odmiennością jest bardzo rozwijająca. Zawodnicy w tego typu rywalizacjach mogą zbierać cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości"
Czy miał Pan okazję wystąpić w roli trenera w poprzednich edycjach Turnieju im. Adama Grabki czy może będzie to debiut?
"Dla mnie, jako trenera, będzie to zupełnie nowe doświadczenie i pierwsze zetknięcie z tym turniejem, dlatego nie mogę już doczekać się nadchodzącego weekendu. Wiem, że będzie to prestiżowa impreza zorganizowana na najwyższym poziomie, a międzynarodowa obsada tylko dodaje temu atrakcyjności i wartości"