Druga drużyna Białej Gwiazdy w piątkowe popołudnie zmierzyła się na obiekcie przy Kampusie UJ z Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska. Przyjezdni okazali się lepsi w tym starciu, natomiast gospodarze zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 5:2, a bramki dla zespołu z Reymonta strzelali Dominik Sarga i Kamil Kaczówka.
Wraz z początkiem spotkania inicjatywę przejęli gracze z Kalwarii Zebrzydowskiej, naciskając na krakowian i wyprowadzając pierwsze groźne ataki. Po jednym z nich, już w 6. minucie, strzałem z bliskiej odległości pokonali golkipera Wisły, a niedługo później po raz kolejny dali się we znaki defensywie Białej Gwiazdy, podwyższając prowadzenie. Pomimo upływającego czasu w obrazie gry niewiele się zmieniało - goście wciąż dominowali, z kolei gospodarze mieli spory problem z postawieniem się rywalom. Na próby w wykonaniu Kalwarianki nie trzeba było długo czekać. W 23. minucie po raz trzeci odnaleźli drogę do bramki strzeżonej przez Wolickiego, natomiast 4 minuty później znów mogli cieszyć się z trafienia po dośrodkowaniu z rożnego i strzale głową. Wiślacy wreszcie zaczęli mobilizować się do pokrzyżowania szyków przeciwnikom, w wyniku czego wykreowali sobie pierwsze dogodne sytuacje. Kilkukrotnie świetne okazje miał Karol Tokarczyk czy Maksym Tsybmaliuk, jednak nie udało im się wykazać skutecznością. Przełamanie nastąpiło dopiero na chwilę przed przerwą, kiedy to sam na sam z bramkarzem wyszedł Dominik Sarga, po czym uderzył celnie na dalszy róg. Kiedy wydawało się, że miejscowi stopniowo odzyskują równowagę, goście wyprowadzili kolejny cios. Golkiper Białej Gwiazdy nierozważnie wyszedł z bramki, a rywal minął go z piłką i bez problemu posłał ją do siatki.
Lepsza gra i brak skuteczności
W drugiej połowie krakowianie zdecydowanie wyciągnęli wnioski z pierwszej części meczu, a ich gra wyraźnie uległa poprawie. Mecz przez dłuższy czas był wyrównany, ale momentami inicjatywę przejmowali gospodarze, dochodząc do kolejnych sytuacji. Już na samym jej początku, w 47. minucie, Kamil Kaczówka idealnie odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym Kalwarianki i z "chłodną głową" pokonał golkipera drużyny przeciwnej, zdobywając drugiego gola. Obie ekipy nie ustępowały w próbach sforsowania obrony rywali i zmiany wyniku, jednak żadnemu z graczy nie udało się ponownie błysnąć skutecznością. Tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry w polu karnym sfaulowany został Michał Prochwicz, a arbiter podyktował "jedenastkę". Do stałego fragmentu podszedł Danylo Boiko, lecz niefortunnie uderzył w poprzeczkę, wskutek czego spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 5:2.
Wisła II Kraków - Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 2:5 (1:5)
Bramki dla Wisły: Dominik Sarga 42', Kamil Kaczówka 50'
Wisła II Kraków: M. Wolicki - M. Pachel (46' M. Prochwicz), R. Skała, zawodnik testowany (33' Tsymbaliuk), A. Bugaj (46' J. Madej) - D. Boiko, zawodnik testowany (46' S. Kawała) - D. Sarga (46' K.Kaczówka), K. Tokarczyk (72' D. Sarga), zawodnik testowany - K. Chełmecki (72' M. Stanek)