Zespół rezerw w sobotę udał się do Limanowej, gdzie w ramach 8. kolejki JAKO IV Ligi rywalizował z miejscową Limanovią. Po niezwykle zaciętym i emocjonującym meczu krakowianie pokonali rywali 2:0 po strzałach Wiktora Szywacza i Macieja Kuziemki.
Obie drużyny od początku pojedynku dążyły do zdominowania rywali, próbując zawiązywać pierwsze składne akcje. Wiślacy, dążąc do szybkiego otwarcia wyniku, zaczęli tworzyć sobie sytuacje, a w 5. minucie Michał Zimon posłał piłkę w pole karne, gdzie czekał już Wiktor Szywacz, jednak zawodnik uderzył niefortunnie obok bramki. Z biegiem minut zawodnicy zarówno jednej, jak i drugiej drużyny rozpoczęli wytaczanie coraz cięższych dział, odpowiadając w ten sposób na śmiałe poczynania przeciwników. Wkrótce dogodne sytuacje do zdobycia celnego strzału dla gości miał Marcin Bartoń, następnie również Michał Zimon, ale piłka po tych próbach nie znalazła swojego miejsca w bramce. Swoje dobre momenty mieli również miejscowi, niejednokrotnie zmuszając do interwencji Kacpra Szewczyka, jednak golkiper Białej Gwiazdy odpowiednio reagował, chroniąc zespół przed stratą. Przełomowy moment dla krakowian mógł nastąpić w 36. minucie, kiedy to arbiter spotkania podyktował „jedenastkę” po faulu na Kubie Wiśniewskim, lecz Jakub Niewiadomski nie zdołał zrobić użytku ze stałego fragmentu gry, posyłając piłkę wprost w ręce golkipera gospodarzy. Rzutem na taśmę w ostatniej minucie pierwszej połowy drogę do bramki rywali odnalazł wreszcie Wiktor Szywacz, dając swojej ekipie prowadzenie w meczu.
Sportowe emocje i dużo sytuacji
Po zmianie stron gospodarze i goście powrócili do realizacji założeń, starając się wyprowadzać kolejne groźne ataki. Już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu tej odsłony meczu krakowianie wypracowali sobie rzut wolny, z którego bramkę gospodarzy zaatakować próbował Michał Zimon, ale bezskutecznie. Swoje szanse w drugiej połowie miał też Marcin Bartoń, ponownie Wiktor Szywacz czy Mariusz Kutwa, lecz przez długi czas Wiślakom nie udało się podwyższyć prowadzenia. Zawodnicy Limanovii, wyraźnie podrażnieni straconą bramką, jeszcze agresywniej atakowali rywali, wielokrotnie dając się we znaki obrony Białej Gwiazdy, ale finalnie nie zdołali pokonać Kacpra Szewczyka. Skutecznością za to po raz drugi wykazali się przyjezdni, a to za sprawą celnego trafienia Macieja Kuziemki w 84. minucie, które przypieczętowało zwycięstwo Wisły w tym meczu. Do końca pojedynku obie strony starały się jeszcze doprowadzać do kolejnych groźnych sytuacji, ale budowaniu akcji nie ułatwiał fakt iż zarówno Wisła, jak i Limanovia zmuszone były kończyć spotkanie w osłabieniu.
Limanovia Limanowa – Wisła II Kraków 0:2 (0:1)
0:1 Wiktor Szywacz 44’
0:2 Maciej Kuziemka 84’
Wisła II Kraków: Kacper Szewczyk – Kuba Wiśniewski, Ruben Bonachera (90+2’ Daniel Ramirez), Jakub Niewiadomski, Jakub Złoch, Mariusz Kutwa, Wiktor Szywacz (73’ Mateusz Stanek), Michał Zimon (83’ Piotr Ćwik), Marcin Bartoń (78’ Dominik Sarga), Marc Grau, Karol Sałamaj (46’ Maciej Kuziemka)