Po serii dwóch wysokich zwycięstw, druga drużyna Białej Gwiazdy nieoczekiwanie doznała dotkliwej porażki na własnym terenie. Avia Świdnik od pierwszego gwizdka dominowała na boisku i pokazała, jak skutecznie wykorzystać okazję. Mimo starań Wiślaków, musieli oni przełknąć gorycz porażki, przegrywając 1:4. Bramkę dla Wisły z rzutu karnego zdobył Karol Tokarczyk.
Od pierwszych minut spotkania to goście pokazali, że nie zamierzają dawać Wiślakom chwili wytchnienia. Choć początkowo obie drużyny były dość zachowawcze, to z każdą minutą dominacja zespołu ze Świdnika stawała się coraz bardziej widoczna. W 4. minucie Kacper Chełmecki spróbował szczęścia, jednak jego strzał przeleciał nad bramką. Gospodarze, mimo kilku prób, nie potrafili nawiązać skutecznej rywalizacji, a ich ofensywne poczynania były wyraźnie spowolnione przez świetnie ustawioną obronę gości. Avia nie zwalniała tempa i w 23. minucie objęła prowadzenie. Po świetnym dalekim podaniu, Arkadiusz Maj znalazł się w sytuacji sam na sam z Kamilem Brodą i pewnie pokonał bramkarza, otwierając wynik spotkania. Zaledwie dwie minuty później miejscowi byli o krok od kolejnej straty, gdy piłka po strzale z dystansu trafiła w poprzeczkę. W 32. minucie Avia ponownie udowodniła swoją skuteczność. Po błędzie Kamila Brody przy wyprowadzaniu piłki, goście wywalczyli rzut rożny, po którym Mateusz Machała przedłużył piłkę głową, a Arkadiusz Maj nie dał szans bramkarzowi, podwyższając wynik na 2:0. Wiślacy próbowali odpowiedzieć, ale w 42. minucie Karol Tokarczyk, strzelając z rzutu wolnego, trafił w ręce golkipera Avi.
Lepsza dyspozycja gości
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. W 52. minucie Arkadiusz Maj, po raz trzeci, trafił do siatki, tym razem z bliskiej odległości, a Wisła przez dłuższy czas nie potrafiła odpowiedzieć na ten atak. Niedługo potem, w 56. minucie, Maj pełnił rolę asystenta, podając do Andrija Remeniuka, który przelobował Kamila Brodę, zdobywając czwartego gola. Wiślacy, choć zdeterminowani, nie byli w stanie przebić się przez solidną obronę gości. W 61. minucie Maciej Kuziemka oddał groźny strzał, ale bramkarz Avi był czujny i nie dał się zaskoczyć. W 77. minucie Szymon Kawała, próbując zdobyć bramkę, uderzył prosto w ręce golkipera Świdnika. Gospodarze jednak nie poddali się do końca. W 90. minucie Karol Tokarczyk wywalczył rzut karny, który sam zamienił na honorowego gola, zmniejszając wynik na 1:4.
Wisła II Kraków - Avia Świdnik 1:4 (0:2)
0:1 Maj 23',
0:2 Maj 33',
0:3 Maj 53',
0:4 Remeniuk 58',
1:4 Tokarczyk 90' (k.)
Wisła II Kraków: Broda - Szot, Skała, Kutwa (46' Woś), Ziarko (72' Bugaj) - Tsymbaliuk, Kawała (80' Gryglak) - Gap (72' Khromykh), Tokarczyk, Kuziemka - Chełmecki (61' Stanek)
Avia Świdnik: Olszak – Kalinowski (79' Assuncao), Letkiewicz, Machała, Rozmus - Zuber (74' Marek), Zawadzki (74' Szczygieł), Uliczny (79' Wójcik), Remeniuk (74' Tkaczyk) - Maj, Małecki