Drużyna rezerw w środę zmierzyła się na wyjeździe w meczu 6. kolejki rozgrywek JAKO 4. Ligi z zespołem BKS Hal-Mont Bochnia. Spotkanie to obfitowało w wiele emocjonujących momentów oraz dogodnych akcji zawiązywanych przez każdą ze stron, ale finalnie to krakowianie mogli cieszyć się z wywalczonych trzech punktów, pokonując rywali 4:2 po strzałach Mariusza Kutwy, Jakuba Niewiadomskiego, Adama Pieniądza oraz Michała Zimona.
Gospodarze od pierwszych chwil meczu starali się wywierać presję na zawodnikach Białej Gwiazdy, kreując sobie sytuacje pod ich bramką i już w 4. minucie spróbowali zagrozić Kacprowi Szewczykowi, oddając strzał, ale golkiper bez problemów wyłapał futbolówkę. Przyjezdni z czasem nabierali wiatru w żagle, próbując odgryzać się przeciwnikom, a w 16. minucie doskonałą okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie miał Jakub Niewiadomski, który skierował piłkę w stronę bramki głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michała Zimona, lecz futbolówka niefortunnie odbiła się od poprzeczki, uderzając w ziemię. Wkrótce jednak do głosu ponownie doszli gracze z Bochni, wykorzystując w 22. minucie rzut karny i tym samym otwierając wynik spotkania. Wiślacy nie stracili jednak głowy i w ciągu kilkudziesięciu sekund zdołali utrzeć nosa rywalom, doprowadzając do wyrównania za sprawą gola Mariusza Kutwy. Idąc za ciosem, w 33. minucie bramkę na 2:1 dla Wisły zdobył Jakub Niewiadomski, a przed przerwą celne trafienie na 3:1 dołożył Adam Pieniądz.
Trudna druga połowa i zwycięstwo Wisły
Po zmianie stron gospodarze byli zmotywowani do odrobienia strat, dążąc do wyprowadzania kolejnych ataków oraz oddawania strzałów na bramkę golkipera Wisły. Wdrażane przez nich działania bardzo szybko przyniosło oczekiwane przez nich efekty, gdyż w 49. minucie ponownie pokonali Kacpra Szewczyka, doprowadzając do stanu 3:2. W tej części meczu przez dłuższy czas krakowianie mieli spore problemy ze studzeniem zapędów rozpędzonych zawodników BKS-u, wskutek czego poza kilkoma wyjątkami, Wiślacy nie mieli zbyt wielu okazji do zagrożenia bramce miejscowych. Gospodarze konsekwentnie meldowali się w polu karnym krakowian, jednak na nic się zdały podejmowane przez nich próby, ponieważ w doliczonym czasie gry to Wiślacy mogli cieszyć się z czwartego gola, zdobytego tym razem przez Michała Zimona, a tym samym również z wywalczonego zwycięstwa i kompletu punktów,
BKS Bochnia – Wisła II Kraków 2:4 (1:3)
Bramki dla Wisły: Mariusz Kutwa 24’, Jakub Niewiadomski 33’, Adam Pieniądz 44’, Michał Zimon 90+3’
Wisła II Kraków: Kacper Szewczyk – Kuba Wiśniewski, Jakub Złoch, Jakub Niewiadomski, Ruben Bonachera – Karol Sałamaj (90’ Piotr Ćwik), Mariusz Kutwa, Michał Zimon, Marc Grau (61’ Wiktor Szywacz), Adam Pieniądz (76’ Dominik Sarga) – Mateusz Stanek (58’ Marcin Bartoń)