Złoch: Awans nie zmienia naszego podejścia

3 miesiące temu | 31.05.2024, 21:21
Złoch: Awans nie zmienia naszego podejścia

Drużyna Białej Gwiazdy w środę wywalczyła awans, więc teraz w spokoju może rozgrywać kolejne ligowe mecze i snuć pierwsze plany dotyczące rozgrywek w III lidze. Zespół rezerw od początku sezonu wykazywał się niebywałą dyspozycją, a jednym z jej kluczowych graczy jest Jakub Złoch. Z młodym obrońcą porozmawialiśmy o wygranej z Jawiszowicami, przepisie na sukces oraz o planach na ostatnie kolejki sezonu.

Mecz z LKS Jawiszowice z pewnością zapadnie w pamięci graczy rezerw Białej Gwiazdy na dłuższy czas, gdyż to właśnie tym spotkaniem krakowianie przypieczętowali awans do III ligi. Pojedynek z wiceliderem przyniósł dużo emocji, co z pewnością udzieliło się również graczom Wisły. Jak twierdzi zawodnik, on sam wraz z kolegami z drużyny starali się jednak nie skupiać na samym awansie i przede wszystkim zachować trzeźwy umysł w trakcie całego meczu.

„Myślę, że przed tym meczem nie odczuwaliśmy większej presji. Staraliśmy się podejść do niego na spokojnie i z pełnym luzem. Z pewnością nie ulegaliśmy emocjom, co też wpłynęło na nasz sukces w tym spotkaniu”

Młodzi piłkarze Wisły II Kraków w ligowej potyczce ponownie wykazali się skutecznością w ofensywie, zdobywając trzy bramki, ale na najwyższym poziomie stała również defensywa. W poprzednich starciach gracze Białej Gwiazdy także imponowali grą w obronie, wskutek czego w ostatnich siedmiu spotkaniach stracili zaledwie jedną bramkę i to po rzucie karnym. Młody obrońca Wisły swój występ w pojedynku z Jawiszowicami skomentował bardzo krótko -
„Uważam, że było okej, ale zawsze może być lepiej”

Wiślacy w każdym rozgrywanym spotkaniu w tym sezonie stawali na wysokości zadania, pokazując nie tylko szeroki zakres umiejętności piłkarskich, ale przede wszystkim zaangażowanie i wolę walki. Nie inaczej było w środowym starciu z ekipą z Jawiszowic.

„Motywacja do tego meczu była ogromna, ponieważ wiedzieliśmy, że zwycięstwo zapewni nam awans i wtedy już nikt go nam nie zabierze. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nieważne, co się wydarzy podczas spotkania, każdy z nas ma oddać całe serducho i w pełni poświecić się grze”

Dla wielu zawodników gra na czwartoligowych boiskach w obecnym sezonie była jednym z pierwszych doświadczeń w piłce seniorskiej. Zawodnicy musieli płynnie przejść ze zmagań na poziomie juniorów i dostosować się do zupełnie nowej specyfiki rozgrywek, co z pewnością nie było łatwym zadaniem. Jak się okazało, młodzi piłkarze wspólnie ze sztabem znaleźli „złoty środek”, który pozwolił im wygrać ligę, o czym wspomina obrońca drugiej drużyny Wisły.

„Liga, w której wciąż występujemy jest o tyle specyficzna, że każdy mecz stanowi dla nas niewiadomą. Wiedzieliśmy jednak, że za każdym razem musimy prezentować najlepszą wersję siebie, by sięgnąć po zwycięstwo. Zdawaliśmy sobie sprawę też, że jeżeli uda nam się pokazać na boisku nasz charakter, który mamy bardzo mocny, to o wyniki możemy być spokojni”

Zespół rezerw konsekwentnie gromadził punkty, dopisując je w kolejnych spotkaniach, dzięki czemu utrzymują status niepokonanych i od dłuższego czasu plasują się na pozycji lidera. Jakie aspekty pozwoliły drużynie osiągnąć sukces zdaniem młodego obrońcy?

„Na treningach ciężko wykonujemy swoją pracę i zawsze dajemy z siebie sto procent. Do tego w zespole panuje bardzo dobra atmosfera, więc wydaje mi się, że te wszystkie sfery sprawiły, że mogliśmy się znaleźć w miejscu, w którym obecnie jesteśmy”

Do końca sezonu zostało kilka spotkań, w których drużyna może ze spokojem walczyć o zwycięstwa, ponieważ już nic nie odbierze im awansu. Jak mówił zawodnik, pomimo osiągniętego celu, nastawienie graczy do nadchodzących pojedynków nie zmieni się.

„W każdym meczu gramy o zwycięstwo i tak też będzie w trakcie kilku pozostałych spotkań. Awans nie zmienia naszego podejścia do rywali, naszej pracy czy samych spotkań”


Udostępnij
 
5757688